Chwilę mnie nie było, w trasie byłam. Trzeba czasem popracować, żeby mieć za co kupować kosmetyki ;) Przecież tego zawsze Nam kobietom mało ;))
Tym razem udało mi się pojechać na kurs do Francji a przystankiem końcowym była Nicea :) Kocham to miejsce, gdyby nie to, że jest tam strasznie drogo to mogłabym tam mieszkać! Ogólnie doszłam do wniosku, że ja to chyba powinnam mieszkać nad morzem i najlepiej w tamtym klimacie, cóż wszystko jeszcze przede mną :)))
Zdjęcia niestety nie grzeszą jakością, bo robione moim aparatem w telefonie 2 MPx, może kiedyś dorobię się czegoś lepszego, jeśli chodzi o telefon :)))
Wrzucę kilka fotek :)
Jeszcze zdjęcie moich małych zakupów, nie potrzebowałam jakoś Bóg wie czego, w sumie taki standard, w który zaopatruje się, gdy jestem we Francji :)
Jeszcze było wino, bo jak to tak wrócić z Francji bez wina ? :) ale zapomniałam wrzucić do zdjęcia ;))
Miłegooo:)
Oh jak pięknie :) widoki są przecudne.
OdpowiedzUsuńPrzy dobrych wiatrach, w Nicei będę w październiku :) Piękne widoki :)
OdpowiedzUsuńpolecam wybrac się jeszcze do Cannes i Monaco :)
UsuńCudne widoki!:)
OdpowiedzUsuńNiesamowite widoki, aż chciało by się tam teraz znaleźć :)
OdpowiedzUsuńCudnie kochana aż mi wspomnienia wróciły bo kilka lat temu tez tam byłam i w Cannes i w Monaco...eh...pięknie :)
OdpowiedzUsuńswietne zdjecia!! oj, pojechalabym :)
OdpowiedzUsuńobserwujemy?:)