Dziś post o innej tematyce. Można o mnie powiedzieć wiele rzeczy, ale na pewno nie o tym, że mam zamiłowanie do kucharzenia. W kuchni spędzam dziennie kilka chwil rano, gdy robię kawę i śniadanie ( i to do niedawna robiła za mnie mama :x ), natomiast OBIAD? Obiad jest zadaniem mamy i zawsze Ona mi go robi. Tak to już jest jak ma się starszych rodziców, którzy nie pracują i nie mają co robić z wolnym czasem, Trzeba im po prostu na to pozwolić i cieszyć się, że nie trzeba samemu :d
Niestety ja również siedzę już z miesiąc w domu, bez roboty i chodzę już po ścianach. Naszło mnie na tortille
a mamie dałam odpocząć, bo cóż to za sztuka zrobić coś na szybko, ale jakże pysznego. Może to będzie początek mojej przygody z garnkami? Nie sądzę, ale z braku zajęcia i tam może znajdę pole do rozładowania.
Tematem dzisiejszego posta, jak już wiadomo jest moja inwencja twórcza Tortilli z kurczakiem. Zdjęcia nie są najlepszej jakości,bo obiad robiłam po 18 i okazało się, że aparat jest na wykończeniu bateriowym, co jak wiadomo też ma wpływ na jakość.
Czego użyłam?
sałata lodowa
papryka
pomidor
oliwki
pierś z kurczaka
przyprawa kebab-gyros
placki z lidla
Na sos z kolei :
jogurt naturalny
2 ząbki czosnku
sól
pieprz
zioła prowansalskie
Kurczaczek na patelence , omnomnom!
Wszystkie składniki przed zrolowaniem
A na koniec kilka zdjęć końcowych ;) Może nie wygląda super , ekstra, zawodowo, ale było P R Z E P Y S Z N I E !
Myślę, że powinnam pójść do masterchef'a ze swoimi zdolnościami haha :DDD
Śpijcie dobrze ! :)))
mmm wygląda smakowicie :-)
OdpowiedzUsuńMmmmm uwielbiam <3
OdpowiedzUsuń